wtorek, 9 kwietnia 2013

~~ Cz. 7 ~~

Stałem jak wryty po raz drugi i myślałem co zrobić ? Ja Niall Horan, zwykły chłopak, dostałem się do tak wielkiej i najlepszej szkoły pod słońcem, i pomyśleć, że mogę w końcu zaistnieć. Z oczu powoli zaczęły lać mi się łzy, to był szok, czy oni sobie ze mnie żartowali ? Chyba jednak tak ! To nie możliwe ! ...

-Niall, czego płaczesz ? - spytał jeden z jurorów, był na pewno zdziwiony moją reakcją. Kto o normalnych zmysłach płakałby w takim momencie ?

-Nie wiem, może to jest za duże przeżycie jak dla mnie ... to po prostu nowe wyzwanie. - płakałem jak małe dziecko, ale to było coś innego ni normalny płacz, to były łzy szczęścia.

-Już nie płacz - Janka jak zwykle tym swoim donośnym głosem. Polubiłem ją za to !

-Spróbuje - uśmiechnąłem się przez łzy .

Ona nagle gdzieś wyszła, a po chwili wróciła z moimi przyjaciółmi. Dziwne nie ?

-Niall co się stało ? - do sali wpadł Zayn, Harry, Louis oraz Liam który właśnie mnie zapytał .

-DOSTAŁEM SIĘ ! - wszyscy zaczęli skakać jak jakieś małe dzieci .

-CISZA! - krzyknęła pani Janina - jak pewnie domyślacie się zwołałam was tu ponieważ macie niesamowite głosy, ale kompletnie osobno nie znajdziecie się w tej szkole na szczycie, pomyśleliśmy abyście zgrali się i utworzyli zespół ? Co wy na to ?

I tak właśnie powstało One Direction ...

*2 miesiące później *

Przemierzałem jeszcze wystarczająco słoneczny jak na tą porę roku Londyn by dojść do mojej ukochanej szkoły, lecz nagle wszystko zaczęło runąć gdy ona, moja miłość stanęła mi na drodze po raz drugi dosłownie i w przenośni heh, wiem że jej nienawidziłem z tego co mi uczyniła ale ja byłem zakochany, zakochany do bólu i nie myślałem ...

-Ehhhh, przepraszam nie chciałam  - specjalnie na mnie wpadła gdy miałem już przechodzić przez furtkę uczelni .

-Znamy się ? - na pewno mogła usłyszeć w moim głosie pogardę , gdyż specjalnie chciałem pokazać jej że ona tu nie jest królową .

-Tak chodzimy ze sobą do szkoły od  miesięcy, nie pamiętasz mnie ? Camilla - podała mi rękę w geście zapoznania.

-A to ty nazwałaś mnie wieśniakiem ? Nie dziękuję, nie chcę takiej koleżanki. - powiedziałem wystarczająco zrozumiale, chyba że była taka głupia w końcu jest blondynką, że nie zdała sobie z tego sprawy, po czym ruszyłem przed siebie.

______________________________________________

Heh trochę się rozwinęło :D Już nie jest takie nudne .


2 komentarze:

Myślę że się podobało więc dziękuję za komentarz to dla mnie bardzo ważne. ♥♥♥