Muzyka przestała grać w związku z czym ja przestałem śpiewać . Zapadła cisza, widziałem po minach jurorów że coś nie gra ale nie traciłem nadziei dałem z siebie wszystko, stałem jak wryty i patrzyłem, przynajmniej próbowałem dostrzec jakieś pozytywne zdanie w tym wszystkim. Serce waliło mi jak diabli, jedna myśl chodziła w tym czasie po głowie, która miała tylko jedną odpowiedź TAK lub NIE . Liczyłem na to pierwsze, ale nie mogłem się zbytnio nastawiać sądząc po atmosferze która właśnie teraz nastała, ręce pociły mi się jak nigdy dotąd a głos zaciął bez odwrotu . Czekałem tylko na ich zdanie, aż nagle...
-Pan Horan ? Prawda ? - odezwała się donośnym głosem pani Janka z tego co przeczytałem na jej plakietce na przedpiersiu tak miała na imię ... Janina Ostryga, nigdy nie spotkałem się z tak rzadkim imieniem, być może pochodziło nie z tego kraju. Kto wie ?
-Tak... proszę po imieniu Niall - uśmiechnąłem się ni stąd i stamtąd .
-Niall, cóż za piękne imię, powiedz mi cóż uczęszczałeś wcześniej do gimnazjum, lub liceum takiego jak to przez ostatni rok ? - obecny szef jury wydawał się być trochę zmieszany i zdziwiony moim występem.
-Nie, obecnie nie chodziłem do takich szkół, niedawno dowiedziałem się że mam niezwykły głos, heh nie że nie zwykły, twierdzeniem znajomych jest nie zwykły ale ja w nim nic takiego nie dostrzegam - byłem szczery na maxa, 0 % owijania w bawełnę, powiedziałem co myślałem.
-Aha... rozumiem. Masz nam coś jeszcze do powiedzenia ? - młoda pani około 20 lat zadała mi pytanie.
Miałem już dojść do słowa kiedy przewodniczący mi przerwał.
-Może inaczej Niall, dlaczego właśnie ty powinieneś dostać szansę w tej szkole ? No bo sam wiesz na twoje miejsce już ostatnie z resztą czeka ponad 100 osób .
- Moim zdaniem powinienem dostać tą szansę, ponieważ nie jestem zwykłym chłopakiem, mam 4 najlepszych przyjaciół którzy się tu już dostali teraz czekają tylko na mnie, kupę życia za sobą i mam potencjał do tego co właśnie robię, jeszcze chwilę temu stałem stłumiony w kolejce, trzęsły mi się nogi, kolana miałem jak z waty, a teraz stoję tu przed wami i wszystko jest okej ja żyje i jestem z siebie dumny. Proszę szansa dla mnie to nic straconego lecz zyskanego, wręcz przeciwnie nie dla mnie lecz dla was . - to była najdłuższa przemowa jaką kiedykolwiek wypowiedziałem tak od zaraz z całego serca, teraz to dopiero miałem stresa.
-A więc okej ... pomyślmy. - znowu usłyszałem donośny głos Janiny .
Jurorzy chwilę się zastanawiali aż w końcu doszli do słowa ...
-A więc Niall - rzekł przewodniczący - jesteś bardzo sympatycznym chłopcem z tego co wywnioskowałem teraz, to jest super cechą u każdego człowieka ... ale czy masz to coś żeby wejść tu do liceum i stanąć na podimu w wielu konkursach z najlepszymi głosami z tych okolic ?
-Moim zdaniem mam - walczyłem o to , przecież do licha nie zamierzałem się poddać !
-No więc niestety ale jesteś ...
Łzy stanęły mi w oczach a serce tak jakby zatrzymało ...
-No więc TAK masz zajebisty głos jesteś bardzo fajny i masz to coś, na pewno sobie poradzisz w tym liceum !
Nie mogłem uwierzyć czy to sen ? Czy może na serio mam ten głos o którym bez przerwy mnie powiadamiano !
-Aleee na serio? Serio serio serio tak na serio ? - nie dowierzałem ...
-Tak, powiedziałem nie wyraźnie ... ?
NIE MOGŁEM W TO UWIERZYĆ !
---------------------------------------------------------------------
Pisany na szybko bo w nocy szpadam paaaa :D
Jak zwykle boski <3
OdpowiedzUsuńAle już się bałam że nie przejdzie ; /
Ale udało mu się ; )
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
love-is-every.blogspot.com