piątek, 5 kwietnia 2013

~~ Cz.6 ~~

Muzyka przestała grać w związku z czym ja przestałem śpiewać . Zapadła cisza, widziałem po minach jurorów że coś nie gra ale nie traciłem nadziei dałem z siebie wszystko, stałem jak wryty i patrzyłem, przynajmniej próbowałem dostrzec jakieś pozytywne zdanie w tym wszystkim. Serce waliło mi jak diabli, jedna myśl chodziła w tym czasie po głowie, która miała tylko jedną odpowiedź TAK lub NIE . Liczyłem na to pierwsze, ale nie mogłem się zbytnio nastawiać sądząc po atmosferze która właśnie teraz nastała, ręce pociły mi się jak nigdy dotąd a głos zaciął bez odwrotu . Czekałem tylko na ich zdanie, aż nagle...

-Pan Horan ? Prawda ? - odezwała się donośnym głosem pani Janka z tego co przeczytałem na jej plakietce na przedpiersiu tak miała na imię ... Janina Ostryga, nigdy nie spotkałem się z tak rzadkim imieniem, być może pochodziło nie z tego kraju. Kto wie ?

-Tak... proszę po imieniu Niall - uśmiechnąłem się ni stąd i stamtąd .

-Niall, cóż za piękne imię, powiedz mi cóż uczęszczałeś wcześniej do gimnazjum, lub liceum  takiego jak to przez ostatni rok ? - obecny szef jury wydawał się być trochę zmieszany i zdziwiony moim występem.

-Nie, obecnie nie chodziłem do takich szkół, niedawno dowiedziałem się że mam niezwykły głos, heh nie że nie zwykły, twierdzeniem znajomych jest nie zwykły ale ja w nim nic takiego nie dostrzegam - byłem szczery na maxa, 0 % owijania w bawełnę, powiedziałem co myślałem.

-Aha... rozumiem. Masz nam coś jeszcze do powiedzenia ? - młoda pani około 20 lat zadała mi pytanie.

Miałem już dojść do słowa kiedy przewodniczący mi przerwał.

-Może inaczej Niall, dlaczego właśnie ty powinieneś dostać szansę w tej szkole ? No bo sam wiesz na twoje miejsce już ostatnie z resztą czeka ponad 100 osób .

- Moim zdaniem powinienem dostać tą szansę, ponieważ nie jestem zwykłym chłopakiem, mam 4 najlepszych przyjaciół którzy się tu już dostali teraz czekają tylko na mnie, kupę życia za sobą i mam potencjał do tego co właśnie robię, jeszcze chwilę temu stałem stłumiony w kolejce, trzęsły mi się nogi, kolana miałem jak z waty, a teraz stoję tu przed wami i wszystko jest okej ja żyje i jestem z siebie dumny. Proszę szansa dla mnie to nic straconego lecz zyskanego, wręcz przeciwnie nie dla mnie lecz dla was . - to była najdłuższa przemowa jaką kiedykolwiek wypowiedziałem tak od zaraz z całego serca, teraz to dopiero miałem stresa.

-A więc okej ... pomyślmy. - znowu usłyszałem donośny głos Janiny .

Jurorzy chwilę się zastanawiali aż w końcu doszli do słowa ...

-A więc Niall - rzekł przewodniczący - jesteś bardzo sympatycznym chłopcem z tego co wywnioskowałem teraz, to jest super cechą u każdego człowieka ... ale czy masz to coś żeby wejść tu do liceum i stanąć na podimu w wielu konkursach z najlepszymi głosami z tych okolic ?

-Moim zdaniem mam - walczyłem o to , przecież do licha nie zamierzałem się poddać !

-No więc niestety ale jesteś ...

Łzy stanęły mi w oczach a serce tak jakby zatrzymało ...

-No więc TAK masz zajebisty głos jesteś bardzo fajny i masz to coś, na pewno sobie poradzisz w tym liceum !

Nie mogłem uwierzyć czy to sen ? Czy może na serio mam ten głos o którym bez przerwy mnie powiadamiano !

-Aleee na serio? Serio serio serio tak na serio ? - nie dowierzałem ...

-Tak, powiedziałem nie wyraźnie ... ?

 NIE MOGŁEM W TO UWIERZYĆ !

---------------------------------------------------------------------

Pisany na szybko bo w nocy szpadam paaaa :D







1 komentarz:

  1. Jak zwykle boski <3
    Ale już się bałam że nie przejdzie ; /
    Ale udało mu się ; )
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    love-is-every.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Myślę że się podobało więc dziękuję za komentarz to dla mnie bardzo ważne. ♥♥♥