piątek, 12 kwietnia 2013

~~ cz.8 ~~

-Aha, to nie było wcale miłe wiesz ? -  Camilla zrobiła krzywą minę, teraz nie wydawała się już taka piękną .

-Przypominam ! Złość piękności szkodzi! - krzyknąłem chwytając za drzwi budynku i puściłem jej zadziorny uśmieszek.

Już po chwili byłem tam w środku, rozejrzałem się do koła nikogo prawie nie było, po czym ruszyłem w stronę szatni. Tam czekali już na mnie moi kumple...

-No chłopie dzisiaj mamy próbę po lekcjach na sali gimnastycznej ... zostajesz nie ? - oparty o ścianę Harry zapytał mnie.

-Tak, idę, idę ... a ty co tak stoisz jak lep na laski ? - wieszałem w tym czasie kurtkę utrzymując z nim kontakt wzrokowy .

-A co nie można mi  ? - uśmiechną się do jednej przechodzącej obok - o patrz popatrzyła się, to ja się zmywam - poszedł za tajemniczą brunetką.

-" Ehhhhh cały Harry " - pomyślałem przebierając trampki .

Louis zarywał do jakiejś dziewczyno z 1 klasy, Zayn i Liam , sam nie wiem, siedzieli na ławce i chyba o czymś gadali, w każdym bądź razie nie interesował mnie temat tej rozmowy, czym prędzej podniosłem plecak z ziemi i ruszyłem w stronę sali biologicznej . O mój Boże, biologia na 1 lekcji, żadna rewelacja! Wszyscy się jakoś tak dziwnie na mnie patrzyli...

-"Coś ze mną nie tak ? " - błądziłem w myślach.

-Hej Nojl - stanęła na przeciwko mnie ta cała Camilla a za nią ta jak jej tam Jenna, miałem jej już dość trochę w porównaniu do Jenny, wydawała się być sympatyczna i chętnie poznałbym się z nią gdyby nie ta nadęta Blondi.

-Jestem Niall ... - chciałem ruszyć na przód ale ona zwiększyła parcie swojej dłoni na moje ramie .

-Zostaw mnie! - wyrwałem się - Odczep się ode mnie co ty myślisz, że jesteś najważniejsza... NIE, grubo się mylisz ! - potem zostawiłem ją w głuchym milczeniu i podszedłem do Harrego.

Dzieliło mnie kilka kroków od sali gdzie miała zacząć się nasza 1 lekcja, Harry już tam był...

-Niall ! - machał do mnie ręką - Niall chodź tu - pokazywał palcem - TU !

Nawet nie odpowiadałem tylko podszedłem do przyjaciela .

-Co się dzieje ?

-Nic tylko nie chciało mi się siedzieć samemu pod klasą a jak zobaczyłem Ciebie to pomyślałem że nie bd już iść do szatni . - powiedział szybko Harry .

-Ahaa ... a co z ta laską ? - nie powiem, interesował mnie temat tej dziewczyny.

-Eeeee a co ma być, pusta jak większość, i nie w moim typie - podrapał się po głowie - ale za to ta.. - nie dokończył bo mu przerwałam .

-Harry! Uspokój się z tymi dziewczynami ! Mam Cię dość pod tym względem, co ci hormony buzują ? - w moim głosie była ironia, ironia tak to moje drugie ja !

-No powiedzmy już dawno nie byłem w związku ! A tak to bez laski pod ręką nie masz się z kim poprzytulać, kogo po dopieszczać nie ma ... takie chujowe wiesz . - gestykulował .

-Mniejsza z tym, nie wiem . Spotkałem tą blondi na korytarzu co Ci się spodobała .

-Jest tam jeszcze?! - już zaczął ruszać w stronę schodów, ale go zatrzymałem .

-Ma na imię Camilla i jest nadętą pustą lalką barbie ... - smutna mina zagościła na mojej twarzy .

-Ej Niall, będzie lepsza - pocieszył mnie Harry .

-Może, ale już dzwonek chodź do sali - pokazałem ręką .

Po chwili Liam i Zayn do nas dołączyli, ciekawy byłem gdzie Louis  ? Lekcja  trwała już 15 minut a jego dalej brak! Wkurzyłem się, nie może tak olewać szkoły ...
_____________________________________________________________-

\

Tak tak, nie wiem czy fajny bo na szybko ;)


2 komentarze:

Myślę że się podobało więc dziękuję za komentarz to dla mnie bardzo ważne. ♥♥♥